

Z pozoru zwykłe 50 sekund… ale dla nas to cały świat wspomnień! 

Na tym turnusie było wszystko: radość, śmiech, chwile wzruszenia i te, gdy trzeba było mocno zacisnąć zęby (i to nie tylko podczas ćwiczeń!
).

Nasi pacjenci – jak zawsze niezłomni
, terapeuci – pełni pasji i energii
, rodzice i opiekunowie – niezastąpieni w dopingowaniu i wsparciu
.



Były małe kroki, które okazywały się wielkimi 



Były też łzy, czasem zmęczenia, ale częściej… szczęścia 

Dziękujemy, że jesteście z nami, że obdarzacie nas zaufaniem i pozwalacie być częścią Waszej drogi 

